Fast foody odwiedzają najczęściej osoby w wieku od 25 do 34 lat. Stanowią oni blisko połowę zwolenników szybkiego jedzenia. Kolejna grupa mieści się w przedziale od 35 do 44 lat – to przeszło 20 proc. konsumentów fast foodów.
Głównymi klientami lokali gastronomicznych oferujących fast foody są osoby w wieku od 25 do 34 lat – 46,2 proc. Na drugim miejscu są konsumenci w przedziale od 35 do 44 lat – 20,1 proc., a na trzecim ludzie mający od 45 do 54 lat – 15,6 proc. Tak wynika z ogólnopolskiego badania firmy Proxi.cloud, na podstawie obserwacji blisko 3 mln wizyt w tego typu restauracjach.
Dopiero na czwartej pozycji w zestawieniu znalazły się osoby, które są w wieku od 18 do 24 lat – 13,8%. Przedostatnie miejsce zajmują konsumenci w przedziale wiekowym od 55 do 64 lat – 2,3%, a ostatnie osoby powyżej 65. roku życia – 1,8%.
– Starsze pokolenie, w przeciwieństwie do młodszych osób, ma znacznie więcej czasu na gotowanie. Do tego przyzwyczaiło się do tradycyjnej polskiej kuchni i nie potrzebuje zmieniać swoich nawyków żywieniowych. Seniorzy odwiedzają tego typu restauracje raczej ze względu na wnuki niż dla własnej przyjemności – zwraca uwagę ekspert z Proxi.cloud.
Osoby w starszym wieku wykazują mniejszą ruchliwość i potrzebę bycia poza domem. Mają także zalecenia dietetyczne lekarzy. Niemniej, jak przewidują eksperci, w kolejnych latach emeryci zaczną częściej pojawiać się w tego typu restauracjach. Już teraz coraz chętniej wychodzą na zewnątrz i spotykają się np. w klubach. Fast foody również mogą znaleźć się w sferze ich zainteresowania. To efekt zmiany stylu życia ludzi po sześćdziesiątce.
Red.