Kawiarnie na stacjach paliw są miejscem, w którym Polacy najczęściej piją kawę poza domem. Zdeklasowały one wszystkie inne lokale, w tym również lodziarnie i kawiarnie, znajdujące się na dalszych pozycjach. Trzy najczęściej wymieniane marki, które wskazywane są spontanicznie jako miejsca z kawą to Orlen, McDonald’s oraz Starbucks.
Kawę poza domem pije 51% Polaków – wynika z badania Cafe Monitor ARC Rynek i Opinia, który badał w połowie br. kawiarnie na stacjach paliw. W ciągu ostatnich lat istotnie zmienił się rynek kawowy w Polsce. Niektóre miejsca, gdzie można wypić kawę istotnie zyskały na popularności, jak np. kąciki kawowe na stacjach paliw, inne z kolei są rzadziej odwiedzane – jak na przykład kawiarnie, gdyż muszą działać na bardziej konkurencyjnym rynku.
Źródło: Cafe Monitor 2019, ARC Rynek i Opinia
Pojawiły się też nowe miejsca, gdzie można wypić kawę – np. sklep convenience czy piekarnia. Po raz pierwszy w wieloletniej historii badania to nie kawa u znajomych była numerem jeden. Stosunkowo wysoko w rankingu miejsc oferujących kawę znajdują się restauracje i bary typu fast food, co może oznaczać, że kawa jest po prostu zwieńczeniem posiłku tam spożywanego.
Źródło: Cafe Monitor 2019, ARC Rynek i Opinia
Polacy zazwyczaj piją trzy kawy dziennie. Ulubiona kawa Polaków jest gorąca, o raczej mocnym smaku i intensywna, lekko kwaśna i bez dodatków syropów. Kawę „na mieście” badani zwykle piją kilka razy w tygodniu. Co dziesiąty badany robi to codziennie, zdecydowanie częściej są to mężczyźni niż kobiety. Najczęstszą przyczyną, dla której respondenci sięgają po kawę jest jej smak.
Źródło: Cafe Monitor 2019, ARC Rynek i Opinia
– Rynek spożycia kawy na mieście istotnie zmienił się w ostatnich latach. Miejsca, które kiedyś zupełnie nie były kojarzone z możliwością wypicia kawy, szturmują rynek. Picie kawy w sklepie spożywczym jest niemal tak popularne, jak w kawiarni czy to sieciowej, czy prywatnej. O swój kawałek „tortu kawowego” walczą też piekarnie. Co ciekawe, picie kawy w restauracji czy w fast foodzie jest częstsze niż w kawiarni. To pokazuje, jak bardzo zmienia się polski kawosz. Pierwsza kawa często pita jest niejako po drodze, kupiona na stacji paliw czy w sklepie convenience. Z kolei jedząc posiłek na mieście, też zwieńczamy go kawą. Dlatego typowe kawiarnie musiały nieco oddać pola innym podmiotom i poszerzać swoją ofertę o słone przekąski niosące znamiona lunchu. Bardzo ciekawy jest spadek zainteresowania kawą u znajomych. Może to wynikać z tego, że coraz częściej ze znajomymi spotykamy się właśnie na mieście – komentuje Dominika Czubatka z ARC Rynek i Opinia.
Źródło: ARC Rynek i Opinia