Pandemia przyspieszyła rozwój e-commerce, którego udział w sprzedaży FMCG może urosnąć nawet do 5% w 2022 r. Tak wynika z szacunku przedstawicieli branży FMCG zapytanych przez Nielsena.
Mimo że pandemia przyspieszyła rozwój e-commerce, to jednak Polacy wrażliwi na ceny i nielojalni zakupowo odwiedzający wcześniej sklepy stacjonarne nawet do 40 razy miesięcznie mogą w nowej rzeczywistości licznie powrócić do stacjonarnych zakupów.
– Technologia nie jest już opcją. Jest niezbędna w praktycznie wszystkich aspektach naszego życia. Największe zmiany wprowadziła w sposobie komunikowania się i kupowania. Zakupy e- commerce nie są już jednorazowym eksperymentem. Powoli stają się codziennością. Konsumenci na świecie i w Polsce uważają, że ich życie stało się bardziej skomplikowane – 64%. Potwierdzają jednak lepszy dostęp do nowych technologii – 73%. Przyznają, że czyni ona ich życie łatwiejszym – 75% – mówi Beata Kaczorek, dyrektor badań konsumenckich i shopperowych w Nielsen Connect w Polsce.
Polacy zakupy FMCG decydowali się już wcześniej, niezależnie od pandemii. 15 mln osób przynajmniej raz zrobiło już zakupy FMCG online. Nielsen przeprowadziła badanie “wE- Commerce” w grudniu ub. r. Wynika z niego, że na zakupy FMCG w internecie Polacy poświęcali średnio ok. 177 zł i niecałe 30 minut. Konsumenci wybierali przede wszystkim:
- wśród produktów spożywczych: kawę, żywność dla zwierząt oraz herbatę;
- w kosmetykach: żele pod prysznic, perfumy i szampony;
- w chemii domowej: produkty do prania i środki czystości.
Pandemia przyspieszyła rozwój e-commerce. Wpłynęła na zwiększenie motywacji konsumentów. Bariery pokonali ci, którzy wcześniej nie zdecydowali się jeszcze na zakupy przez Internet. 31% Polaków przyznaje, że zwiększyło swoją aktywność w zakresie zakupów online dla produktów spożywczych i kosmetyczno-chemicznych. Tak wynika z badania Nielsena “Wpływ Covid-19 na zachowania konsumentów”.
Bariery wejścia w kanał online wskazane przez konsumentów w badaniu Nielsena “wE- Commerce” to:
- brak możliwości osobistego sprawdzenia produktów;
- koszt dostawy.
Straciły one na znaczeniu ze względu na pojawienie się zupełnie nowej wartości na rynku.
– Bezpieczeństwo osobiste podczas zakupów stało się nową wartością i siłą napędową dla rozwoju e-commerce. Bezkontaktowe zakupy online dla wielu jawią się jako najbardziej bezpieczne. Detaliści błyskawicznie zareagowali na nową sytuację wchodząc w e-commerce, oferując nową formę dostaw typu click and collect lub decydując się na skorzystanie z usług dostawczych firm zewnętrznych. Możemy prognozować, że zdecydowanie przyspieszy to rozwój e-commerce. Dla przykładu, między tygodniem 13. a tygodniem 12. bieżącego roku wartość sprzedaży online wzrosła o 23% wobec 8% dla wartości tradycyjnego koszyka. Nielsen szacuje, że obecnie udział e-commerce w sprzedaży FMCG wynosi 1%. Uwzględniając aktualną dynamikę do 2022 r. może wzrosnąć nawet 5%, według szacunku przedstawicieli branży FMCG zapytanych przez Nielsena. Tym samym może zbliżyć się do poziomu rynku brytyjskiego. Udział tego kanału jest tam najwyższy w Europie i wynosi 6%”– komentuje Beata Kaczorek z Nielsen Connect.
Polacy na tle innych krajów europejskich od lat należeli do grona shopperów. Sklepy odwiedzali najczęściej ponad 40 razy miesięcznie. To najwyższym wskaźnik w Europie.
Wyniki badania Shopper Trends 2019/20 plasują Polaków wśród top trzech narodów w UE, w których aż 9 na 10 shopperów odczuwa wzrosty cen.
„Dlatego można przewidywać, że gdy tylko wróci możliwość bezpiecznego chodzenia po sklepach, konsumenci będą do nich stopniowo wracać. Niewykluczone, że częściej korzystając z takich rozwiązań jak kasy samoobsługowe czy aplikacje mobilne. Umożliwiają one m.in. szukanie i korzystanie z promocji” – ocenia Nilesen.
To, na ile pandemia przyspieszyła rozwój e-commerce, okaże się w przyszłości. Jak podkreśla Nielsen, model zakupowy za kilka miesięcy zależał będzie od czasu pozostawania w okresie izolacji społecznej. Ale także od działań samych detalistów.
Red. (źródło: Nielsen)
