Zestawienie „TOP 10 miast z największym nasyceniem powierzchnią handlową” (powyżej 200 tys. mieszkańców) otwierają Poznań, Gdańsk i Lublin. Z kolei najmniej przestrzeni handlowej na 1000 mieszkańców jest w Radomiu, Częstochowie i Toruniu.
Jak wynika z najnowszego raportu CBRE podsumowującego rynek nieruchomości handlowych w 2018 roku „Market View: polski rynek handlowy po IV kw. 2018”, rynek centrów handlowych w Polsce osiągnął pozim nasycenia. Od lat 90. ubiegłego wieku pojawiło się wiele tego typu obiektów – od hipermarketów, poprzez rozbudowę części butikowych, do centrów społecznościowych, z rozbudowaną gastronomią i obszarem rozrywkowym.
Ich rozwojowi sprzyja stały wzrost siły nabywczej polskich konsumentów i zmiana stylu życia, dzięki której Polacy więcej czasu spędzają poza domem. W najbliższej przyszłości możemy spodziewać się m.in. rozwoju ulic handlowych i obiektów typu „convenience” – pozwalających szybko i wygodnie zrobić zakupy „przy okazji”.
Zakupowa mapa Polski
Polski rynek handlowy jest już mocno nasycony – w latach 2014-2018 rozwijał się w tempie średnio 4% rocznie, czyli o połowę wolniej niż w okresie 2009-2013 (8%). Przybywa jednak nowych powierzchni – w 2018 r. w Polsce powstało 21 nowych obiektów handlowych, a 15 zostało rozbudowanych.
Z najnowszego raportu CBRE, opisującego stan rynku handlowego w Polsce w całym 2018 roku „Market View: polski rynek handlowy po IV kw. 2018 r.” wynika, że największe nasycenie przestrzenią handlową wśród miast powyżej 200 tys. mieszkańców występuje obecnie w Poznaniu i wynosi aż 1257 mkw. na 1000 mieszkańców. Tuż za nim znajduje się Gdańsk z 1177 mkw., a podium zamyka Lublin – 1152 mkw.
Z kolei najmniej przestrzeni handlowej na 1000 mieszkańców – od 600 do 656 mkw. – zlokalizowanej jest w Radomiu, Częstochowie i Toruniu, które znalazły się poza pierwszą dziesiątką.
W porównaniu do innych miast wciąż niskie nasycenie przestrzenią zakupową ma Warszawa. Wynika to przede wszystkim z nieporównywalnie dużej liczby mieszkańców. Stolica jednak przoduje wśród aglomeracji biorąc pod uwagę całkowitą liczbę dostępnej powierzchni handlowej, która wynosi prawie 1,7 mln mkw. Za nią plasuje się Górny Śląsk (1,2 mln mkw.), a podium domyka Trójmiasto (795 tys. mkw.).
Warszawa jest również numerem jeden jeśli chodzi o przestrzeń handlową w budowie – 135 tys. mkw. W Łodzi, która jest na drugim miejscu, buduje się już zdecydowanie mniej, bo 23 tys. mkw. Tuż za nimi jest Górny Śląsk z 21 tys. mkw. powstających obiektów.
Handlowy plac budowy
W ciągu ostatnich 12 miesięcy w Polsce przybyło 430 tys. mkw. powierzchni handlowej (+3,7% r/r). Porównując ostatnie pięć lat (2014-2018) z okresem 2009-2013 zauważalne jest jednak wolniejsze tempo rozwoju obiektów – średnio 4% rocznie wobec 8% rocznie.
W 2018 r. zbudowano 21 obiektów handlowych, ale aż 15 zostało rozbudowanych. Nasz kraj ma już ponad 500 różnych centrów zakupowych. Rynek jest nasycony, dlatego coraz częstszym krokiem staje się powiększenie, szczególnie starszych obiektów. Przyczyną takich decyzji są przede wszystkim silna pozycja nowych centrów handlowych i rozwój sklepów internetowych – by nie pozostawać w tyle pod względem komfortu i oferty, starsze obiekty modernizują swoją przestrzeń, szczególnie strefy gastronomiczne, rozrywkowe, socjalne i parkingi.
Galerie na celowniku inwestorów
Podobnie jak w poprzednich latach, nieruchomości handlowe pozostają na liście ulubionych projektów inwestorów w Polsce. Choć obecnie w kraju powstaje nieco mniej nowych obiektów, to na zainteresowaniu zyskują nieruchomości o ustabilizowanej pozycji na rynku. Długa działalność na rynku pozwala inwestorom łatwiej wycenić nieruchomość i przewidzieć przyszłe wyniki.
Ważnymi wydarzeniami na rynku handlowym w 2018 r. były transakcje zakupu dwóch obiektów, położonych przy warszawskich ulicach handlowych. Chodzi o kompleks handlowy Wars Sawa Junior przy ul. Marszałkowskiej i biurowiec CEDET, dawniej Centralny Dom Towarowy, położony przy Kruczej. To obiekty o długiej historii i stabilnej pozycji, dlatego kupujący je inwestorzy mogą liczyć na długoterminowy stabilny wzrost wartości.
– Perspektywy rozwoju ekonomicznego Polski są bardzo dobre, co sprawia, że potencjał wzrostu rynku handlowego jest duży, a od właścicieli i zarządców centrów handlowych zależy w jakim stopniu przełoży się na wzrost wartości ich portfeli. Konsolidacja rynku obiektów handlowych postępuje. Uważam jednak, że Polska nadal ma do zaoferowania wiele atrakcyjnych projektów inwestycyjnych zarówno dla inwestorów zorientowanych na wzrost ich obecnego polskiego portfela jak i tych, którzy dopiero rozważają wejście do kraju. Do tego, w trakcie budowy są nowe obiekty, które za jakiś czas będą przedmiotem obrotu – mówi Michał Stanisławski, zastępca dyrektora Działi Rynków Kapitałowych, CBRE
Nowy rok, stare wyzwania
Nadchodzi nowy rok, ale stare wyzwania pozostają. 2019 r. to kolejne 12 miesięcy z zakazem handlu, którym będzie objętych jeszcze więcej niedziel. W związku z tym, rozpoczęte w minionych miesiącach działania i inicjatywy właścicieli, zarządców i najemców, mające na celu minimalizowanie negatywnych skutków regulacji, będą kontynuowane. Dodatkowo, wszystkie strony rynku muszą liczyć się z rosnącymi kosztami pracowników spowodowanymi między innymi wyższą stawką wynagrodzenia minimalnego. Wzrost kosztów wygenerują tez podwyżki cen energii, które mają wynieść nawet 20-30%.
Istniejące obiekty handlowe, czy brak dostępności odpowiednich działek, z czasem ograniczy bądź wręcz uniemożliwi budowę innych nowoczesnych projektów handlowych. Z tego powodu właściciele centrów handlowych skupią się na możliwościach rozbudowy i modernizacji istniejących obiektów oraz dopasowaniu ich oferty do potrzeb klientów. Według prewidywań, w 2019 r. w Polsce może przybyć ok. 0,5 mln mkw. nowej powierzchni handlowej – ocenia CBRE.
Red. (źródło: CBRE)