Przedsiębiorcom w kryzysowej sytuacji wywołanej pandemią koronawirusa najbardziej pomogło zwolnienie ze składek ZUS. Tak wynika z badania Konfederacji Lewiatan. Największą barierą w aplikowaniu o pomoc była niejasna interpretacja przepisów.
Dla 61% przedsiębiorców zwolnienie ze składek ZUS było najbardziej przydatną formą wsparcia w ramach tarcz antykryzysowych. Największą barierą, która pojawiła się w aplikowaniu o pomoc, była niejasna interpretacja przepisów. Tak uznało 43% firm.
Po czterech miesiącach walki o utrzymanie miejsc pracy, w połowie lipca 2020 r., zapytano reprezentatywną próbę przedsiębiorców o ich wnioski wynikające z doświadczeń pandemii. Chodziło głównie o informacje, które mogą okazać się przydatne w przyszłości.
Zwolnienie ze składek ZUS okazało się przydatne dla największej grupy przedsiębiorców. Dla prawie 20% pomoc ta była niezbędna, aby utrzymać firmę.
Dla 42% przedsiębiorstw przydatne były odroczenie płatności podatków i dofinansowanie przestojowego.
Szalenie istotne okazało się przestojowe. 29% dużych firm biorących udział w badaniu uznało, że ta forma była niezbędna dla ich utrzymania.
Zdaniem 36% przedsiębiorców przydatne dla ich działalności było dofinansowanie wynagrodzeń z urzędu pracy.
Pomoc płynnościową z BGK doceniło natomiast 24% firm.
Przedsiębiorców zapytano również o wskazanie trudności, na które napotkali starając się o pomoc z tarczy.
Najczęściej wskazywaną barierą okazała się niejasna interpretacja przepisów, którą podało 43% badanych.
Na drugim miejscu znalazł się zbyt długi czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku (40%).
Po 31% wskazań uzyskały zbyt wąskie kryteria dostępu oraz zbyt skomplikowana procedura.
30% firm miało problemy z uzyskaniem szczegółowej informacji.
Badanie przeprowadził w połowie lipca br. Instytut Badań Spraw Publicznych na zlecenie Konfederacji Lewiatan, na próbie 300 przedsiębiorców.
Red. (źródło: Konfederacja Lewiatan)