Coraz więcej potraw z kurczaków, indyków i kaczek pojawia się na stołach Polaków. Polska należy do krajów o najwyższym spożyciu mięsa drobiowego w UE, a przyrost konsumpcji dokonuje się głównie poza gospodarstwami domowymi – w restauracjach, barach i lunchowniach.
W pierwszym kwartale 2017 r. przeciętne miesięczne spożycie mięsa drobiowego w Polsce na jedną osobę w statystycznej rodzinie było o 0,6 proc. mniejsze, a wędlin drobiowych o 5,6 proc. większe niż przed rokiem. Najwięcej drobiu zjada się w gospodarstwach domowych emerytów.
Natomiast w całym 2017 r. bilansowe spożycie mięsa drobiowego może osiągnąć poziom 30,5 kg na mieszkańca Polski, czyli o 3,4 proc. więcej niż w 2016 r., kiedy wyniosło 29,5 kg. Drób stanowi już zatem jedną trzecią całkowitego spożycia mięsa i przetworów mięsnych w Polsce.
Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, ceny drobiu w Polsce w najbliższej perspektywie powinny spadać. Przewiduje się, że w tym roku nastąpi niewielki spadek cen detalicznych mięsa drobiowego, choć w pierwszym kwartale roku ceny te wzrosły i w marcu były o 0,7 proc. wyższe niż w marcu 2016 r. W drugiej połowie roku następuje jednak spadek cen, zgodnie z sezonowym cyklem rocznym. W tym roku dodatkowym czynnikiem będzie nadpodaż drobiu na rynku unijnym.
Red.