Restauracje i firmy gastronomiczne jednak nie upadają, a nawet nieco ich przybyło. To duże zaskoczenie dla całego sektora. W pierwszym półroczu restauracji i firm gastronomicznych przybyło i to ponad tysiąc. Najwięcej nowych powstało w segmencie food trucków.
Zamknięcie gospodarki uderzyło w gastronomię bardzo mocno. Restauracje i firmy gastronomiczne mogły sprzedawać tyko na wynos lub z dostawą. Oznaczało to rezygnację z usług wielu klientów. „Choć w efekcie na rynku zapowiadał się prawdziwy pogrom, kondycja firm i determinacja restauratorów były większe, niż można się było spodziewać” – podaje „Rzeczpospolita”.
– W tym roku w szeroko pojętej branży gastronomicznej Polacy zarejestrowali 3433 firmy, wykreślając 2349. Oznacza to, że polski rynek gastronomiczny wzbogacił się o blisko 1,1 tys. nowych firm. W stosunku do całego 2019 r. oznacza to wzrost o 1,3 proc. – informuje Tomasz Starzyk, rzecznik wywiadowni Bisnode Polska, która zebrała dane na podstawie baz GUS.
Oznacza to, że na koniec czerwca w branży działało ponad 84,3 tys. firm. W ramach sektora sytuacja jest zróżnicowana.
– W stosunku do 2019 r. najwięcej w 2020 r. przybyło ruchomych placówek gastronomicznych. Ogółem rynek urósł o blisko 5 proc. Jednocześnie o blisko procent spadła liczba punktów przygotowujących gotowe dania i napoje – ocenia Tomasz Starzyk.
Zajmują się one głównie dystrybucją posiłków, np. w biurowcach, co jest efektem wciąż popularnej pracy zdalnej.
Red. (źródło: PAP)