Biurowe kantyny bankrutują w czasie pandemii

Biurowe kantyny bankrutują w czasie pandemii. Właściciele biurowców nie kwapią się ze wsparciem działających w nich lokali gastronomicznych. Są już pierwsze bankructwa – informuje „Puls Biznesu”.

Po odmrożeniu usług gastronomicznych 18 maja otworzyły się jedynie pojedyncze lokale. Przy 10-proc. obecności pracowników w budynkach ich uruchomienie powiększa jedynie skalę strat – podaje „PB”. W efekcie pierwsze biurowe kantyny bankrutują.

Ratunkiem dla gastronomii mogły być negocjacje umów najmu. Jednak nie wszyscy właściciele budynków są w stanie zaproponować najemcom lepsze warunki.

– Mniejsze jednostki organizacyjne wykazują skłonność do rozmów. Niestety w przypadku reprezentacji większych funduszy rzadko możliwe jest zwolnienie z czynszu lub choćby obniżki, co niechybnie poprowadzi do sporu. Część operatorów może tego nie udźwignąć – mówi Andrzej Grabowski, dyrektor operacyjny Forbis Group.

Nawet międzynarodowe sieci jak Costa Coffee spotykają się z brakiem zrozumienia ze strony właścicieli biurowców. „Segment biurowy jest jednym z czterech, obok galerii handlowych, ulic i osiedli oraz segmentu travel (kawiarnie zlokalizowane na dworcach PKP, lotniskach i stacji metra), na których operuje sieć. Jak zauważa Wojciech Skoczylas, dyrektor sprzedaży Costy na Polskę i Łotwę, w segmencie biurowym sytuacja jest najtrudniejsza. W kilku lokalizacjach trwa wręcz pat negocjacyjny” – czytamy.

Z raportu „CEE Occupier Survey” firmy CBRE wynika, że z połowy najemców (nie tylko gastronomicznych), którzy podjęli renegocjacje w polskich biurowcach, co czwarty uzyskał pozytywne efekty. Jedna trzecia będzie się nadal starała o bardziej elastyczne zapisy w umowach, a 45 proc. nie uzyskało żadnych ulg.

Red. (źródło: PAP)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Bądź w kontakcie

Van Delivery, Pallet, Truck Delivery (FTL/LTL), Bulk Items'

Najnowsze

Więcej na ten temat