Sfinks Polska wypracował w I kw. 2019 r. przychody w wysokości 37,67 mln zł, w porównaniu do 40,34 mln zł rok wcześniej. Jednocześnie zysk brutto na sprzedaży wyniósł 6,04 mln zł (poprawa o 1,15 mln r/r), a zysk operacyjny 0,48 mln zł (poprawa o 0,80 mln zł r/r). Z kolei EBITDA na koniec marca br. uplasowała się na poziomie 9,03 mln zł (poprawa o 7,23 mln zł).
Jednostkowy wynik netto spółki zarządzającej takimi sieciami, jak Sphinx, Piwiarnia Warki, Chłopskie Jadło czy Fabryka Pizzy, netto ukształtował się na poziomie -2,91 mln zł (przy -1,37 mln zł rok wcześniej). Na taki obraz wyników kluczowy wpływ miały zmiany prawa dotyczące zasad rachunkowości. Po oczyszczeniu z tego wpływu widać, że spółka podniosła rentowność na sprzedaży (z 12,1% w I kw. 2018 do 12,8% w I kw. 2019) w warunkach mniejszych obrotów wynikających z niehandlowych niedziel.
– Pierwszy kwartał 2019 roku to kolejny okres, w którym zmiany prawa znacząco wpływają na prezentowany wynik. W szczególności bardzo duży wpływ miały zmiany przepisów w zakresie międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej, tzw. przepisów MSSF 16 i MSSF 9, a także ustawa o zakazie handlu w niedzielę, obowiązująca w rozszerzonym zakresie. Jeżeli dodamy wpływ realizacji strategii spółki związany z przekształceniami sieci do modelu franczyzowego, w wyniku którego nie konsolidujemy sprzedaży przekształconych restauracji, gdyż księgujemy jedynie opłaty franczyzowe, to obserwujemy spadek obrotów i wyniku netto przy jednoczesnym gwałtownym wzroście EBITDA oraz sumie bilansowej wyższej o 186 mln zł r/r. Jeżeli jednak spojrzymy na dane oczyszczone z wpływu MSSF 16, to widać, że miniony kwartał pod względem wyniku brutto na sprzedaży czy EBITDA jest na zbliżonym poziomie do ubiegłorocznego, a nawet w przypadku wskaźnika rentowności na sprzedaży notujemy pewien wzrost – mówi Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska.
Jednostkowy zysk brutto na sprzedaży liczony bez uwzględnienia MSSF 16 to 4,83 mln zł w I kw. 2019 r. w porównaniu z 4,9 mln zł rok wcześniej. Z kolei EBITDA obliczona bez wpływu zasad MSSF 16 wyniosłaby w I kw. 2019 r. 1,62 mln zł wobec 1,80 mln zł w analogicznym kwartale 2018 r.
– Należy też zauważyć, że w I kwartale tego roku było aż o 7 niedziel więcej z zakazem handlu w stosunku do I kwartału roku ubiegłego. Mimo to każda sieć osiągnęła wyższą sprzedaż gastronomiczną, tj. uwzględniającą sprzedaż franczyzobiorców, z wyłączeniem Piwiarni, niż w porównywalnym okresie roku ubiegłego, co w tym kontekście uznaję za satysfakcjonujące osiągnięcie. Dane operacyjne pokazują, że działania, które podjęliśmy w drugiej połowie 2016 roku, by dostosować się do coraz trudniejszej sytuacji na rynku pracy oraz działania późniejsze, związane z zakazem handlu, okazały się skuteczne. Nasze dalsze plany to przede wszystkim konsekwentna realizacja strategii, a w efekcie rozwój sieci, wzrost sprzedaży i znaczna poprawa porównywalnych wyników – komentuje prezes Sfinksa.
W okresie od stycznia do marca 2019 r. w grupie Sfinks przybyło pięć lokali, w tym trzy Fabryki Pizzy (w Skierniewicach, Katowicach i w Warszawie), a także nowy Sphinx w centrum Warszawy oraz Piwiarnia Warki w Krakowie. Tuż po zakończeniu I kwartału – na początku kwietnia br. – Sfinks przejął prawa do marek Meta Seta Galareta i Meta Disco oraz trzy lokale działające pod tymi szyldami.
W ujęciu skonsolidowanym w I kwartale br. grupa Sfinks Polska osiągnęła przychody o wartości 39,11 mln zł (wobec 41,65 mln zł rok wcześniej), zysk operacyjny w wysokości 0,47 mln zł (wobec -0,47 mln zł) oraz wynik netto na poziomie -2,98 mln zł (wobec -1,53 mln zł). EBITDA grupy w I kw. 2019 r. to 9,13 mln zł (przy 1,74 mln zł w analogicznym okresie roku ubiegłego).
Red. (źródło: Sfinks)