Zgodnie z tradycją, pączek w Tłusty Czwartek ma zapewnić szczęście i pomyślność w życiu na cały rok. Nikogo nie powinien więc dziwić fakt, że pączki tego dnia jedzą niemal wszyscy Polacy, a przed cukierniami ustawiają się długie kolejki. Różne źródła i statystyki podają, że przeciętny Kowalski zjada w Tłusty Czwartek 2,5 pączka, a wszyscy razem konsumujemy ich niemal 100 mln. Dlaczego pączki zajmują tak szczególne miejsce w naszych sercach?
Pączki uwielbiane są przez Polaków, a w języku polskim funkcjonuje wiele przysłów i powiedzeń z nimi związanych. To pokazuje jak wyjątkowe miejsce zajmuje pączek w naszej tradycji. Wydawać by się mogło, że istnieje w polskim cukiernictwie, podobnie jak Tłusty Czwartek, od zawsze. Nie do końca jednak tak było. Co łączy pączka z Tłustym Czwartkiem i odwrotnie?
– Pączek to jeden z najbardziej tradycyjnych polskich wyrobów cukierniczych. Również w naszej cukierni pączki mają szczególne znaczenie. Przygotowujemy je zarówno w wersji tradycyjnej z nadzieniem wieloowocowym, z lukrem i skórką pomarańczową, jak i w innych wariantach smakowych: z wiśniami, jagodami i pomarańczą – mówi Zuzanna Putka-Twardowska, przedstawicielka czwartego pokolenia w warszawskiej Piekarni Cukierni Putka.
Dlaczego jemy pączki w Tłusty Czwartek?
Geneza Tłustego Czwartku sięga jeszcze czasów starożytnych. Rzymianie hucznie świętując koniec zimy i nadejście wiosny zajadali się tłustymi potrawami, wśród których ważne miejsce zajmowały właśnie pączki. Nie przypominały one jednak tych dzisiejszych – słodkich i puszystych. Wręcz przeciwnie ówczesne pączki były wyrabiane z ciężkiego ciasta chlebowego i nadziewane słoniną.
Słodkie pączki na polskich stołach zaczęły pojawiać się dopiero w XVI w. W naszej tradycji kulturowej i religijnej Tłusty Czwartek wypada w ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Rozpoczyna więc ostatkowy tydzień karnawału – czas, w którym dajemy sobie przyzwolenie na brak umiarkowania w jedzeniu, piciu i zabawie. Spożywanie w tym czasie potraw przygotowywanych na tłuszczu – od wieków symbolu szczęścia i obfitości – ma nie tylko nasycić nas przed długim okresem postnym, ale również zapewnić urodzaj i dobrobyt przez cały rok.
Pączek idealny
– Idealny pączek powinien być przygotowany z ciasta drożdżowego i posiadać charakterystyczną jasną obwódkę. Nasze pączki produkowane są metodą dwufazową na rozczynie, ze składników najwyższej jakości, na samych żółtkach jaj, pochodzących od kur z chowu ściółkowego. Najpierw sporządzany jest rozczyn. Następnie po około 40 minutach wyrabiane jest ciasto i formowane w małe kulki, które odstawia się do wyrośnięcia na około 100 minut. Po tym czasie pączki smaży się w głębokim tłuszczu – 3 minuty z jednej i 2 minuty z drugiej strony. Na końcu pączki są wypełniane nadzieniem, polewane lukrem i posypywane skórką pomarańczową – wyjaśnia Zuzanna Putka-Twardowska.
Święto pączków po warszawsku
– Tradycja nakazuje zjedzenie przynajmniej jednego pączka w Tłusty Czwartek, ale ogromne kolejki do cukierni, które można obserwować w różnych częściach stolicy sugerują, że Warszawiacy na jednym pączku świętowania nie kończą. W tym szczególnym dniu, jakim jest Tłusty Czwartek, pieczemy kilkadziesiąt razy więcej pączków niż zwykle. Żeby sprostać oczekiwaniom i móc dostarczyć tyle pączków, ile Warszawiacy potrzebują, Piekarnie Cukiernie Putka stawiają w tym dniu tylko na ten przysmak. Przygotowanie pączków jest bardzo czasochłonne, ponieważ ciasto potrzebuje czasu na wyrośnięcie. Aby wzmocnić nasze możliwości produkcyjne, ograniczamy tego dnia wyrób innych słodkości dostępnych w naszej ofercie. Pączki robią wtedy u nas niemal wszyscy, nawet piekarze. A w ich dostarczenie do sklepów zaangażowana jest cała flota dostawcza. W Tłusty Czwartek dostarczamy Warszawiakom głównie to, co najbardziej kochają: pączki! Jak co roku będą dostępne w dwóch ulubionych wariantach: wyborowy z nadzieniem wieloowocowym oraz z wiśniami. Ponadto, dostępne będą również mini pączki sprzedawane na wagę oraz faworki – opowiada Zuzanna Putka-Twardowska.
Tłusty Czwartek w wersji bezglutenowej
– Piekarnie Cukiernie Putka nie zapominają również o klientach, którzy są na diecie bezglutenowej. Zarówno w codziennej, jak i tłustoczwartkowej ofercie dostępne są pączki bezglutenowe. Pączki oraz inne bezglutenowe wyroby piekarnicze i cukiernicze Putka są wytwarzane w niezależnym, dedykowanym do tego celu zakładzie produkcyjnym. Gotowe produkty pakowane są w specjalne opakowania, które gwarantują ich wysoką jakość i bezpieczeństwo. Wszystkie oferowane przez Putkę wyroby bezglutenowe zostały przebadane w akredytowanym laboratorium i posiadają międzynarodowy znak Przekreślonego Kłosa, który został przyznany przez Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej – informuje Zuzanna Putka-Twardowska.